KategorieBaza wiedzy Dania jednogarnkowe Dania mączne Dania mięsne Dania z warzywami Kuchnia Włoska Obiady

Kociołek gulaszowy z kluseczkami gnocchi – jak przygotować aromatyczne, jednogarnkowe danie?

Kociołek gulaszowy z kluseczkami gnocchi

Uwielbiasz dania jednogarnkowe, które rozgrzewają, sycą i zachwycają smakiem? Kociołek gulaszowy z kluseczkami gnocchi to idealny wybór na chłodniejsze dni, rodzinny obiad lub spotkanie przy ognisku. Zainspiruj się naszym przepisem, który łączy mięso, świeże warzywa, pikantne przyprawy i włoski akcent w postaci gnocchi. Sprawdź, jak krok po kroku stworzyć to aromatyczne danie!


Jakie składniki będą Ci potrzebne do przygotowania kociołka gulaszowego?

Zanim zabierzesz się za gotowanie, przygotuj wszystkie składniki:

  • 1 kg mięsa wieprzowego (np. łopatka lub karkówka)

  • 2 duże marchewki

  • 1 duża czerwona papryka

  • Papryczka chili – ilość według uznania, w zależności od preferowanej ostrości

  • 700 ml passaty pomidorowej

  • 3-4 ząbki czosnku

  • 1 średnia cukinia

  • Kilka pieczarek

  • Świeża bazylia – najlepiej kilka gałązek

  • Sól i czarny pieprz mielony – do smaku

  • 2 łyżki słodkiej papryki mielonej

  • Suszony rozmaryn – do smaku

  • Kluseczki gnocchi – porcja na osobę (ok. 300 g na 4 osoby)


Jak przygotować mięso do gulaszu, by było soczyste i aromatyczne?

Mięso pokrój w dość drobną kostkę i zalej zimną wodą w dużym garnku lub kociołku. Gotuj na wolnym ogniu, aż zmięknie, a woda odparuje. W tym czasie dodaj słodką paprykę mieloną, która nada mięsu piękny kolor i głęboki smak. To ważny etap – dzięki niemu mięso będzie kruche i aromatyczne.


Jakie warzywa najlepiej pasują do kociołka gulaszowego?

Podczas gotowania mięsa przygotuj warzywa:

  • Marchew zetrzyj na grube wiórki.

  • Paprykę pokrój w cienkie paski.

  • Pieczarki oczyść i pokrój na ćwiartki lub plastry.

  • Cukinię obierz i zetrzyj na tej samej tarce co marchew.

Dzięki takiemu przygotowaniu warzywa szybko się ugotują, a ich smak wtopi się w gulasz, wzbogacając jego konsystencję.


Kiedy dodawać przyprawy, by wydobyć z nich pełnię smaku?

Gdy mięso będzie już miękkie, do garnka dorzuć wszystkie przygotowane warzywa. Dodaj także:

  • Rozmaryn – w niewielkiej ilości, by nie zdominował smaku.

  • Zmiażdżony czosnek – najlepiej dodawać go tuż przed końcem gotowania.

  • Posiekaną papryczkę chili – z umiarem, by nie przyćmiła delikatniejszych smaków.

  • Świeżo mielony pieprz – do smaku, najlepiej na sam koniec gotowania.

Całość gotuj jeszcze kilkanaście minut, aż warzywa zmiękną i uwolnią swoje aromaty.


Jak zagęścić i wzbogacić smak zupy gulaszowej?

Kiedy warzywa i mięso będą już miękkie, czas na finalny akcent – passatę pomidorową. Najpierw odparuj ją na patelni, aż zmniejszy swoją objętość o około 1/3. Dzięki temu uzyskasz bardziej intensywny smak i lepszą konsystencję dania.

Dodaj passatę do kociołka i zagotuj wszystko przez kilka minut. Na koniec dorzuć świeżą bazylię i sprawdź smak – możesz dodać jeszcze odrobinę soli, pieprzu lub papryki, jeśli lubisz bardziej wyraziste potrawy.


Jak i z czym podawać kociołek gulaszowy z kluseczkami gnocchi?

Gotowy gulasz najlepiej smakuje z dodatkiem delikatnych kluseczek gnocchi. Możesz ugotować je osobno i podać jako dodatek do miski zupy, albo wrzucić do kociołka tuż przed końcem gotowania – wtedy wchłoną część aromatycznego sosu.

Podawaj na gorąco, udekorowane świeżą bazylią lub natką pietruszki. To danie, które nie tylko syci, ale też zachwyca intensywnym smakiem i kolorami.


Dlaczego warto przygotować kociołek gulaszowy z gnocchi?

  • To pełnowartościowe danie jednogarnkowe, idealne na większe spotkania.

  • Dzięki gnocchi danie staje się jeszcze bardziej sycące i nietuzinkowe.

  • Można przygotować je z wyprzedzeniem i odgrzewać – smakuje jeszcze lepiej na drugi dzień!

  • To świetny sposób na przemycenie dużej ilości warzyw do diety.


Szukasz pomysłu na danie do kociołka lub na ognisko?

Kociołek gulaszowy z gnocchi sprawdzi się doskonale! Możesz gotować go w domu, w dużym garnku, ale też zabrać na wyjazd i przygotować w żeliwnym kociołku nad ogniem – wtedy zyska dodatkowy, lekko dymny aromat.